top of page

    RYBA PO GRECKU - DORSZ

11-10-2015r.

Ryba po grecku - dorsz - danie, mi osobiście kojarzące się ze Świętami Bożego Narodzenia, Wielkanocą czy też innym świątecznym wydarzeniem rodzinnym. Jedno z niewielu dań rybnych, które lubię za to, że nie czuć w nim specyficznego smaku ryby. Moja mama mnie zabije, bo to jej przepis, niestety zbeszczeszczony moim dodatkiem w postaci suszonej śliwki. Polecam.

Wszelkie prawa do kopiowania, powielania, zapisywania są zabronione. Wlaścicielem zamieszczanych fotografii jest administrator strony.

2 filety z dorsza wieczorem dnia wcześniejszego myjemy, dobrze osuszamy, solimy i okładamy pokrojoną w kostkę cebulą. Miskę szczelnie owijamy folią i wkładamy do lodówki na noc. Następnego dnia, wycuiągamy rybę, kroimy w szersze paski, obtacyamy w mące, ubitym jajku z solą i pieprzem i ponownie w mące. Smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Gdy ryba jest gotowa przygotowujemy potrawkę z marchewki. 6 średnich marchewek i połowe selera trzemy na tarce na dużych oczkach, wrzucamy do garnka z odrobiną oleju. Dodajemy 2 liście laurowe i 2 ziela angielskie, pół łyżeczki soli. Podsmażamy krótko i dodajemy szklankę wody lub bulionu. Opcjonalnie możemy dodać 2 suszone śliwki pokrojone na 8 części. Na patelni podsmażamy cebulkę tą którą obłożyliśmy rybę i dodajemy do marchewki. Kiedy warzywa zmiekną dodajemy słoiczek koncentratu. Gotujemy dalej na wolnym ogniu. Kiedy smaki się połączą dodajemy poszatkowaną połowę natki pietruszki. W naczyniu żaroodpornym wykładamy cienką warstwę potrawki na nią wykładamy rybę. Następnie rybę przykrywamy resztą potrawki z marchweki. Wstawiamy na 10 min. do piekarnika ustaw. na 180 st. Jak dla mnie najlepiej smakuje na zimno ;)

    ...

    bottom of page